Nie ulega wątpliwości, że w ciągu ostatnich kilkunastu lat nasze postrzeganie roli drobnoustrojów w zdrowiu i w chorobie zmieniło się diametralnie. Potwierdzają to również niedawne odkrycia dotyczące mikrobiomu jamy ustnej. Bakterie tworzące tą specyficzną florę bakteryjną potrafią np. redukować nieorganiczne azotany do azotynów i tlenku azotu. Dzięki tej właściwości stanowią nowy cel terapeutyczny w leczeniu nadciśnienia. I tak np. umożliwienie kolonizacji błony śluzowej w jamie ustnej wybranym bakteriom może normalizować ciśnienie krwi !
W świetle aktualnych doniesień to właśnie mikrobiota jamy ustnej nadaje zupełnie nowy wymiar niezwykle skomplikowanej komunikacji między środowiskiem zewnętrznym, a komórkami wnętrza organizmu.
Wiemy już, że bakterie probiotyczne, które chronią przed próchnicą i chorobami dziąseł a także inne bakterie występujące w jamie ustnej migrują codziennie m.i.n. połykane prawie do wszystkich części ciała, w tym do serca wątroby, nerek i mózgu. Okazało się również, że społeczeństwa, w których nie miały chorych chorób zębów, mają mikrobiomy jamy ustnej o znacznie większej różnorodności.
Ten różnorodny mikrobiom bytujący na powierzchni błon śluzowych od początku w jamie ustnej poprzez całość przewodu pokarmowego, pozostaje w ciągłej, nierozerwalnej komunikacji z największą oraz najbardziej wpływową częścią układu immunologicznego związanego z błonami śluzowymi – tkanką GALT (ang. gut associated lymphoid tissue). Tkanka ta warunkuje efektywność pierwszej linii obrony wszystkich śluzówek. Dlatego mikrobiom jamy ustnej jest też częścią podstawowej odporności jelit i płuc !
Patrząc na tą kwestię szerzej, zwalczanie bakterii jamy ustnej poprzez agresywne antyseptyczne płyny do płukania ust lub nadużywanie antybiotyków może z czasem powodować np. problemy jelitowe a także wzrost ciśnienia krwi…
Dlatego jeśli próbujesz uzdrowić swoją florę jelitową, wyleczyć jakikolwiek problem autoimmunologiczny lub problem z płucami, być może czas zwrócić uwagę na produkty do dezynfekcji jamy ustnej, które na codzień stosujesz.
Chociaż niektóre środki przeciwdrobnoustrojowe mogą być konieczne do leczenia ostrej fazy choroby, długoterminowe stosowanie i skutki uboczne mogą być bardziej szkodliwe niż korzyści.
Przyjrzyjmy się na przykład najczęstszym składnikom płukanek antybakteryjnych do ust :
- Alkohol – ma działanie przeciwdrobnoustrojowe i nie odróżnia dobrych i złych bakterii. Oznacza to, że płyn do płukania ust na bazie alkoholu po prostu zabija różnorodność mikrobiomu
- Nadtlenek wodoru – to środek czyszczący, który często spływa do ust. Podobnie jak alkohol, zabija zarówno dobre, jak i złe bakterie i prowadzi do zaburzenia równowagi mikrobiomu. Nadtlenek wodoru może również zabijać komórki w zębach, a długotrwałe stosowanie może zubożyć bakterie probiotyczne;
- Chlorheksydyna – przeciwbakteryjna substancja chemiczna, której regularne stosowanie, szczególnie w większym stężeniu ma negatywne skutki uboczne – przebarwia na ciemno zęby, zwiększa tworzenie się kamienia nazębnego i zmienia odczuwanie smaku.
- Triklosan – środek bakteriostatyczny i bakteriobójczy używany płukankach i pastach do zębów
- Konserwanty – oznaczone symbolami od E 200 do E 299, po przedostaniu się do jelita hamują wzrost bakterii, w szczególności tych korzystnych – rozkładających i wspomagających przyswajanie pokarmu
Zdrowym zamiennikiem płukanek komercyjnych są płukanki ziołowe np. w postaci naparów czy odwarów (np. sproszkowana kora z dębu białego – przeciwdziała krwawieniu i infekcji; sproszkowana gumożywica z mirry – leczy infekcje dziąseł, Szałwia lekarska skuteczna w różnego rodzaju zakażeniach w jamie ustnej i świetnie sprawdzająca się przy aftach, pleśniawkach, jak i stanach zapalnych dziąseł i przyzębia;
Dąb szypułkowy przejawia aktywność przeciw gronkowcom, niekiedy nawet silniejsza niż w przypadku zastosowania antybiotyków.
Nagietek lekarski zalecany jest w stanach zapalnych w obrębie błony śluzowej jamy ustnej.
Rumianek pospolity przyspiesza gojenie się ran i daje efekt łagodzący, a także kojący, czy też mieszanka ciepłej wody z solą morską, jak również roztwór wody z 2 łyżeczkami octu jabłkowego.