Ewa
Od 7 lat leczyłam się ambulatoryjnie. Wrzesień 2018 r. po wizycie u neurologa pierwsze zwolnienie lekarskie, przyczyna kłopoty przy wysiadaniu z samochodu, kłopoty, ból przy chodzeniu. Po przejściu 200 metrów ból w lewym biodrze i kolanie, po odczekaniu 2 sekund ból mijał. Kłopoty z klękaniem, schylaniem się, ból przy wstawaniu. Problemy przy wyjściu z wanny i higieną osobistą. Od 2016 r. raz w tygodniu masaż manualny, plus masaż zwykły. Od października 2018r przez 6 miesięcy gimnastyka 3 razy dziennie. W marcu 2019r. tygodniowy turnus rehabilitacyjny. W maju 2019r. skierowanie do sanatorium. Poprawa w 50-60%, w badaniu niepełna poprawa zakresu ruchomości i bez zmniejszenia dolegliwości bólowych. Czerwiec 2019r. pierwsza wizyta w Bio Clinic. Efekty-poprawa w kolanie, wyciszenie organizmu, zmniejszenie bólu biodra. Zmniejszony ból przy schylaniu się i kucaniu. Lipiec, sierpień 2019r. po usunięciu dwóch zębów kanałowych, nie mam potrzeby zakraplać codziennie oczu (ustąpiła suchość ,zaczerwienienie), całkowity brak bólu w kolanie i 90% w biodrze. Zniknęła opuchlizna z nóg, nie pamiętam kiedy widziałam żyły na moich stopach. Koniec rehabilitacji, nie mam takiej potrzeby. zniknęły problemy z wieczornym czytaniem, bólem nóg i pleców w czasie chodzenia i spania. Grudzień 2019r. kąpiel w wannie 🙂 , o co chodzi, siedzę sobie i nie czuję żadnego dyskomfortu, nie mam problemu z myciem się, a przede wszystkim nie zastanawiam się jak wyjść z wanny, od roku korzystałam z natrysku.
Wychodząc z domu nie zastanawiam się czy będę wstanie wrócić bez problemów. Normalne schodzenie i wchodzenie po schodach a przede wszystkim chęć do życia. Idąc, czuję jak moje ciało pracuje, jak jest wolne w poruszaniu się. Zginęła obręcz która mnie trzymała, zawsze mówiłam jakby mnie ktoś uwięził w jakiejś obręczy. Bardzo, bardzo dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do mojego powrotu do życia, za uśmiech na twarzy, którego bardzo długo nie było, za chęć do życia. Przez ostatnie lata mojego życia byłam na dnie doliny, walczyłam, powoli wydostawałam się na szczyt. Dziękuję jeszcze raz, za to ,że jestem na górze, szczycie i idę prostą drogą.
Życzę wszystkim powodzenia, dalszych sukcesów w pracy, wdzięczna pacjentka.