Kluczowe znaczenie dla zdrowia zębów ma ochrona, jaką zapewniają zdrowe dziąsła. Zdrowe dziąsła są barierą nie pozwalającą na niekontrolowane wnikanie bakterii znajdujących się w jamie ustnej do krwiobiegu. Tym sposobem pełnią rolę ochronną zbliżoną do tej, którą pełni skóra. Problemy z dziąsłami to choroba współczesności. Nasze dziąsła chorują, gdy zakłócamy równowagę chemiczną organizmu np. poprzez spożywanie zbyt dużej ilości słodyczy i pokarmów przetworzonych, niewystarczającej ilości minerałów, a także gdy w ciele dochodzi do nagromadzenia toksyn. Przykładem może być ropne zapalenia dziąseł – zniszczenie dziąseł z wydzielaniem ropy– czyli sytuacjia gdy dochodzi do niszczenia i ubytku kości przy zębach. W konsekwencji zęby tracą stabilność, ruszają się i „wychodzą z dziąseł”. Tkanka o obniżonej odporności najszybciej pada ofiarą infekcji. Część tego procesu stanowi odkładanie się tak zwanego kamienia nazębnego zawierającego substancje toksyczne wywołujące podrażnienie tkanki i inicjujące jej zapalenie. W tym momencie należy przytoczyć słowa dr Westona Price „W świetle dostępnej nam obecnie wiedzy, ropotok jest efektem problemów żywieniowych”.
Do zapalenia dziąseł (co wiąże się z ich krwawieniem) oprócz nieprzestrzegania należytej higieny, zazwyczaj dochodzi, gdy zaburzona zostaje praca gruczołów, co prowadzi do podwyższenia poziomu fosforu we krwi. Stan zapalny można wyleczyć poprzez zrównoważenie poziomu fosforu względem poziomu wapnia. Jeśli poziom fosforu przewyższa poziom wapnia, ten pierwszy przedostaje się do krwi, co z kolei prowadzi do odkładania się kamienia nazębnego i podrażnienia zębów.
Choroby dziąseł możemy także powiązać z nadmierną aktywnością tylnej części przysadki mózgowej. Jedną z jej funkcji jest produkcja hormonów wzrostu; jej pracę równoważy testosteron i estrogen. Zaprzestanie produkcji hormonów wzrostu wiąże się bezpośrednio z chorobami dziąseł. Poziom testosteronu/estrogenu można podnieść dzięki ćwiczeniom, utrzymaniu masy ciała odpowiedniej dla wzrostu, spożywanie ziół oraz unikanie alkoholu.
Do innych przyczyn chorób dziąseł możemy zaliczyć: krwawienie w odcinku przednim zatrucie metalami ciężkimi (np. rtęcią); rozregulowanie hormonalne (np. w ciąży wzrost estrogenu); znaczmy przerost dziąseł w wyniku chorób nowotworowych jak białaczka; osad jest zmorą palaczy a masywny kamień nazębny może występować u osób, które chrapią bądź śpią z otwartą buzią, czy oczywiście na skutek braku oczyszczania i nie przestrzegania terminów higienizacji.
Dla leczenia chorób dziąseł, nie zapominając o ich oczyszczaniu i regularnych wizytach higienizacyjnych, kluczowe znaczenie ma dostarczanie organizmowi wit. A (dla tkanki miękkiej) bardzo ważnej wit. D3 (dla tkanki twardej i kości) oraz Wit. C.
Czy krwawienie z dziąseł może być również sygnałem braku równowagi energetycznej?
Badania sugerują, że procesy zapalne chorób dziąseł mogą być spowodowane dysfunkcją mitochondriów. Dowiedziono, że progresja krwawienia dziąseł w stwierdzonej chorobie dziąseł u niektórych pacjentów jest spowodowana dysfunkcją mitochondriów w komórkach tkanek przyzębia. Dlatego jedną z interesujących terapii chorób dziąseł jest użycie CoQ10.
Ubichinol jest natomiast aktywną lub „przekształconą” formą koenzymu Q10, rozpuszczalną w tłuszczach, która pomaga przekształcać żywność w energię.
Ponadto CoQ10 to silny przeciwutleniacz, który chroni przed uszkodzeniami powodowanymi przez toksyczne wolne rodniki.
CoQ10 znajduje się w żywności, takiej jak wątroba, sardynki, makrela, kalafior, brokuły i szparagi.
Japońscy naukowcy z Nihon University School of Dentistry zbadali wpływ ubichinolu na poprawę zdrowia jamy ustnej.
Zredukowaną formę koenzymu Q10 zastosowano w podwójnie ślepej, kontrolowanej z placebo próbie klinicznej.
Naukowcy podali czterdziestu pięciu ochotnikom z łagodnym do średniego stopnia chorobami przyzębia (37 mężczyzn, 8 kobiet, średni wiek: 39,4 lat) ubichinol (150 mg / dzień) lub placebo przez 2 miesiące. Zbadali adhezję płytki nazębnej, głębokość kieszonek, krwawienie, recesję dziąseł, nieświeży oddech i aktywność przeciwutleniającą śliny przed i po jednym i dwóch miesiącach suplementacji. Doszli do wniosków, że zażywanie ubichinolu może być sposobem na poprawę zdrowia mitochondriów. A biorąc pod uwagę, że wyższe stężenia ubichinolu znajdują się w naszych energochłonnych narządach, takich jak serce, wątroba, nerki, mózg i mięśnie, suplementacja CoQ10 powinna nam wyjść na dobre.